niedziela, 24 lipca 2011

Wilkołak

Wilkołak – w wielu mitologiach (m.in. słowiańskiej i germańskiej) i legendach człowiek, który potrafił się przekształcić w wilka. Był wtedy groźny dla innych ludzi i zwierząt domowych, gdyż atakował je w morderczym szale. Wierzono, że wilkołakiem można stać się za sprawą rzuconego uroku, po ukąszeniu przez innego wilkołaka[1]. Przeistoczenie w wilka było również możliwe dzięki natarciu się specjalną maścią.
Mit o Likaonie (Lykaonie) mówi o niesławnym królu Arkadii, który to powątpiewając w moce bogów, postanowił poddać ich próbie i zaprosił ich na ucztę. Wraz ze starszymi synami zamordowali najmłodszego syna. Obdarli go ze skóry, rozczłonkowali i ugotowali w kotle. Taką to upiorną potrawę Likaon podał na uczcie zaproszonym bogom. Ci natychmiast wyczuli, że to człowiek i odmówili jedzenia. Wyjątkiem była Demeter, która rozkojarzona po stracie swojej córki zjadła kęs z łopatki. Wściekli bogowie postanowili ukarać Likaona i jego synów - Zeus zamienił ich w wilki. Chłopca zaś poskładali i wskrzesili, a w miejscu łopatki którą ugryzła Demeter wstawiono kawałek kości słoniowej, ponoć jego potomkowie do dziś mają takie właśnie znamię. Inna wersja tego mitu mówi że w wilki pozamieniał ich Dionizos, jedyny z bogów Olimpu który nie miał nic przeciwko kanibalizmowi. Zaś jego celem było ocalenie Likaona i jego synów przed gniewem innych bogów. Od tamtej pory, raz na dziesięć lat pasterze z Arkadii podczas dzikich orgii Dionizji niejako odtwarzali ten mit mordując dziecko i gotując z niego zupę. Wybrany mężczyzna musiał zjeść ową zupę, a następnie przejść przez rzekę, gdzie przez dziesięć lat miał żyć z wilkami. Potem wolno mu było powrócić do ludzi. Rytuał ten miał na celu zabezpieczenie stad przed atakami wilków, wszak człowiek był wśród wilków i mógł je odciągać od ludzkich pastwisk. Zaś magiczną moc potrzebną do zmiany człowieka w wilka zapewniał fakt, że czynił to sam Dionizos – spersonifikowany w zamordowanym dziecku. Wierzono bowiem, że każde dziecko które zostanie żywcem obdarte ze skóry, rozczłonkowane i przyrządzone, faktycznie staje się bogiem pijanego szału. To zaś odnosi się do mitu o dzieciństwie Dionizosa którego zazdrosna Hera kazała zamordować. Wysłała więc tytanów by dokonali dzieła, ci odarli go ze skóry, upiekli i zjedli. Szczęściem w porę pojawił się Zeus, spalił tytanów piorunem i z popiołów odtworzył Winnego Boga.
W szesnastym i siedemnastym stuleciu powszechnie wierzono, że człowiek mógł stać się wilkołakiem zawierając pakt z diabłem. Częste były procesy o wilkołactwo, bodaj najsłynniejszym z nich był proces niejakiego Gillesa Garniera, który w roku 1573 zamordował kilkoro dzieci w okolicach burgundzkiego miasta Dole. Schwytany na gorącym uczynku zeznał, że zawarł pakt z diabłem, który pokazał mu jak stać się wilkiem za pomocą magicznego pasa. Garnier po bardzo długich torturach został spalony na stosie 18 stycznia 1574 roku.
Ponoć ludzie którzy mają głębokie poczucie obowiązku dopełnienia jakiejś straszliwej zemsty, a nie posiadają dość siły godzą się dobrowolnie przyjąć klątwę. W głębokim lesie w kotle warzy magiczne zioła i wygłasza potężne inkantacje. Na końcu zaś narzuca na siebie skórę wilka i zostaje przeklęty. Łączy go z tą wilczą skórą magiczna więź, kiedy ją nałoży może zmienić się w wilka. Jednak w pełni odczuwa wszystko co się dzieje z tą skórą, cięcie jej nożem powoduje głębokie rany na plecach, zaś spalenie może wręcz zabić. Takich ludzi nazywano "Pasterzami wilków" gdyż mieli władzę nad tymi zwierzętami, mogli więc polować na ludzi całym stadem. Posiadali też dar wilczej mowy w której to wydawali rozkazy.
Również Herodot twierdził, iż wśród Neurów (których spotkał w V wieku p.n.e. w trakcie swej podróży w górę Bohu), według zwyczaju każdy raz do roku zamieniał się w wilka.
Niekiedy w wilki zmieniali się Berserkowie u Wikingów gdy upojeni morderczym szałem już zupełnie zatracali wszystko co ludzkie.
Wilkołactwo niekiedy jest postrzegane też jako forma opętania przez zwierzę. Można się jej nabawić na przykład pijąc wodę z kałuż w których odciśnięte są wilcze łapy, bądź będąc pogryzionym przez wilka. Taki motyw został dość przewrotnie wykorzystany w postaci Catwoman w filmie Powrót Batmana, jak również w filmie Wilk z Jackiem Nicholsonem.
Wilkołactwo jako likantropia figuruje zupełnie realnie w psychologii. Jest to głębokie przekonanie pacjenta że jest wilkiem lub dzikim zwierzęciem. I choć nie następuje przemiana fizyczna pacjent może wierzyć iż miała ona miejsce i stać się niebezpieczny dla postronnych.
Wilkołactwo jest także bardzo popularnym motywem we współczesnej literaturze fantastycznej (Remus Lupin w cyklu Joanne Rowling) oraz filmie: od Wilkołaka z Lonem Chaneyem Jr z 1941 r., przez Wilka (1994) z Jackiem Nicholsonem i Michelle Pfeiffer, aż do komedii Amerykański wilkołak w Paryżu (1997).
Motyw wilkołaka pojawiał się także w muzyce, zwłaszcza metalowej. Do przykładów należą album Wolfheart grupy Moonspell czy Nattens Madrigal grupy Ulver (z norw. ulver – wilki).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz